Moje nowe legowisko

Nelly

Na skraju lasu rośnie wiele krzewów. Tu właśnie znalazłam swoje legowisko. Tworzą go karzewy ułożone w ,,dach", jest małe wejście do środka, gdzie jest ciepło i mięciutko. Ziemia pokryta jest suchą trawą i liścmi. Nie jest tu aż tak wiele miejsca, ale goście napewno się zmieszczą. Wink

Nelly

Podeszłam do krzewów. Ugięłam łapy, schyliłam głowę i wślizgnęłam się do środka. Ziewnęłam głośno, bo byłam trochę zmęczona. Ułożyłam się na suchej trawie i ucięłam sobie krótką drzemkę.

Sundari

Sundari zajrzała do legowiska i zapytała cicho.
-Można?

Nelly

Otworzyłam oczy.
- Proszę. Wink

-powiedziałam z uśmiechem i zerknęłam w stronę wejścia.
- O, Sundari! Jaka miła niespodzianka. Smile

Rozgość się.

Sundari

Wilczyca weszła i rozejrzała się.
-Ładnie tutaj...

Nelly

- Hm, dziękuję. Wink

A co u Ciebie słychać nowego?- zapytałam, podnosząc się z ziemi i usiadłam naprzeciw wilczycy.

Kayla

Weszła bez skrupułów
- Cześć Very Happy

Sundari

- U mnie? Nic. Nic ciekawego u nieciekawej osoby...

Kayla

Spojrzała na nią karcąco
- Jesteś bardzo ciekawą osobą- chrząknęła

Sundari

Ta! Bardzo!

Kayla

-Tak, bardzo- powtórzyła z naciskiem

Sundari

No nie mów! - powiedziała, po czym uśmiechnęła się szerokim, downiarskim uśmiechem.