Legowisko Arasha

sasska

ja narazie avka niemam niewiem czemu

Arash · Dołączył: 02 Mar 2007 Posty: 153 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/2

Cześć... o co chodzi ?

(Smutny użalałem się nad sobą i smutno siedziałem bo Kiry nie było bardzo długo i wciąż jej nie ma Sad

)

Arash · Dołączył: 02 Mar 2007 Posty: 153 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/2

==Smutno siedziałem i myślałem o Kirze Sad

==

Kira

AAAARRAAASSHHHHH!!!!!! WYBACZ MI!! KOCHAM CIĘ!!! - przytuliłam mocno mojego wilka.

Rain

Smutno na nich patrzyłam...

Arash · Dołączył: 02 Mar 2007 Posty: 153 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/2

Kiiiraaaaaaaa :* Zaczoł ją bardzo mocno lizać i ze szczęścia ją wywrócił Very Happy

- Kocham Cię... czemu cię tak długo nie było ? Sad

Kira

Cześć Arash. Smile

Rain

Cześć wam... Very Happy

Arash · Dołączył: 02 Mar 2007 Posty: 153 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/2

Przyszedł i siedział smutny.

Kira

Weszła cicho. Gdy zobaczyła ukochanego popłakała się ze szczęścia.
- A-Arash... - wyszeptała.

Arash · Dołączył: 02 Mar 2007 Posty: 153 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/2

-Kira !!!!! Czemu cię tyle nie było ? Czemu ? Wiesz jak tęskniłem ? :*
Smutno siedział a pochwili zaczął ją lizać czule.

Kira

- Ja... ja też tęskniłam... podróżowałam... wybacz Arash... - powiedziała przez łzy i przytuliła się do jego futra.

Arash · Dołączył: 02 Mar 2007 Posty: 153 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/2

No już dobrze kochana :* - utulił ją i wylizał.

Kira

Uśmiechnęła się z pyszczkiem mokrym od łez szczęścia i żalu.

Soraya

Spojrzała uśmiechnięta na wilki i nagle miała niezwykłą wizję.

Stała na wysokim wzgórzu, z którego miała doskonały widok. Rozglądała się dumnie po okolicy. Widziała piękno i majestat otaczającego ją środowiska. Na horyzoncie zamajaczyła jej burzowa, czarna, kłębiąca się złowrogo chmura. Wilczyca zadrżała. Nagle w oddali coś błysnęło. Z daleka wydawało się że to fala wody, jednak przybliżała się ona w zastraszającym tempie.Fala nagle błysnęła krwią. Soraya stanęła jak wryta nie mogąc się ruszyć, a fala była coraz bliżej i bliżej... Wilczyca wrzasnęła i ujrzała że stoi po pachy we krwi...

Soraya wystraszona oparła się o ścianę ciężko dysząc z przerażenia